Megaman Zero Game

Dada

-Masz chwile na odpowiedź...

jediyan

- Jestem przyjacielem moich przyjaciół i wrogiem moich wrogów. Nie wiem o co wam chodzi. Ale jak już coś to mogę się z wami zaprzyjaźnić.

Dada

Słyszysz pikanie...
- A jesteśmy brzydcy czy ładni?
Na ładnych nie wyglądali...

jediyan

- Jesteście tak zaje*****e przystojni, że jak nic nie odgonicie się od lasek - mówię ironicznym tonem.

Dada

-Kłamiesz... więc zginiesz...
Wyciągneli swe kamienne miecze...

jediyan

Tnę ich kamienne miecze moim mieczem.

Dada

Miecz się od nich odbija chodź jakieś odłamki odnich odlatywują(5HP)
-Chcesz zginąć? Myślałem że się dogadamy...

jediyan

- Jeśli możemy się dogadać to z chęcią odłożę miecz - wyłączam miecz świetlny i chowam go.

Dada

-Teraz? Chyba żartujesz... Kto mieczem wojuje ten od miecza ginie... ty pierwszy zawojowałeś więc zginiesz...
Powiedział stanowczo lecz wolno...

jediyan

- Ale to ty pierwszy wyjąłeś miecz i się wystraszyłem, że mnie zaatakujesz więc działałem we własnej obronie. Mimo wszystko nie chce niczyjej krzywdy.

Dada

-Tak? Ale jakiegoś NA byś chciał zabić... Napewno rebeliancie...
Zauważasz że tam gdzie uderzyłeś jednego znich widać kawałek munduru... to NA...

jediyan

- Na początku sam pytałeś czy wróg czy przyjaciel i odpowiedziałem, że przyjaciel. Więc w czym problem?

Dada

-Ale potem kłamałeś... więc? Nie przejdziesz dalej. Bo nie jesteś prawdomówny...

jediyan

- Nie chciałem cię urazić. Myślałem, że jak powiem, że jesteś brzydki to popadniesz w kompleksy.

Dada

-Zaraz się ty wbijesz w ziemie i nigdy z niej nie wstaniesz!
Powiedział mocno ściskając miecz a ten drugi jest nadzwyczaj spokojny...