Megaman Zero Game

X

-O do licha... (Diana)

-Do diaska... jak ciebie zabije to i ja umre... posłuchaj, mam pomysł, ale przez chwile możesz nic nie słyszeć, nie czuć zapachów, nie czuć niczego, oraz gożej widzieć... ale mam pomysł

I rzeczywiście, Diana zaczeła gożej widzieć i nic nie słyszy... Sara sie przygląda momentu kiedy będzie blisko, lub weźmie nóż... jeśli weźmie nóż to zrobi tak by go sam ciachnął po żyłach... a kiedy podejdzie to przewróci go tak by walną łbem o podłoge... i mu ręce zablokuje.

Dada

-Najpierw trzeba ją jakoś wykorzystać hiehiehie... - Szuka czegoś po kieszeniach...

X

Diana tego nie słyszła... Sara słyszała...

-Pospiesz sie...

-A myślisz że co ja robie...

Starała sie tak pokierować ostrzem, by wycelować nimw jego szyje, a następnie wystrzelić je.

Arxel

Coś slychać przy drzwiach - Jest tam ktoś? Woła Kevin.

Dada

Celujesz... i wtedy jest tyłem odwrócony odwas... Sara wystrzeliwuje wszyje ale wtedy się schylił bo mu coś upadło. Czyli pudło chodź lekko zachaczyło o jego głowe(10HP)
- Co jest kur^^...

Arxel

- Otwórz! Krzyknął Kevin.

X

-Damn... jednak wyjdziesz z tego cało... no dobra...

Diana zaczeła słyszeć, widzieć, czuć itp. itd. Czyli wszystko w "normie"

Arxel

- No dobra nie chcecie otwierać to sam wejdę! - Coś zaczyna zgrzytać w zamku.

Dada

-Cholera... - Powiedział do siebie... stanął blisko drzwi...

X

-No i widzisz... chyba jakoś sie to wszystko skończy...

-No chyba...

Arxel

Kevin otwiera drzwi i wchodzi. Patrzy sie na łóżko z Dianą.

X

Widzisz jakiegoś gościa... i Diane która leży... na podłodze leży nóż na którym jest troche krwi... ten gościu ma rozcięcie na głowie.

Dada

Kevin widzi jak leży... a ten doktor chodź trudno go tak nazwać, jest blisko ściany...

Arxel

Kevin podchodzi bliżej do Diany. I patrzy sie tylko na łózko.

Dada

I szybko ten ktoś zwiał i go ni ma... czyli Diana jest bezpieczna...