Megaman Zero Game

Arxel

Diana słyszy jak drzwi sie otwierają.

X

Diana patrzy kto to jest (oczami duszy, ciało leży nieruchomo jak leży)

Arxel

Jakis lekarz.

X

Patrzy sie na niego... bo co innego ma do roboty...

Arxel

Gościu podchodzi do łózka i patrzy sie na ciebie - Witaj jestem Kevin. I niestety dla ciebie będę z tobą spędzał czas aż do twojej pobudki.

X

-Zaraz... dlaczego niestety? (Diana)

-A bo ja wiem... różni sa ludzie i reploidy

Patrzy czy to człowiek czy reploid (od teraz takie gadanie od myślnika to dla Diany/Sary myślenie)

Arxel

To człowiek. - Poczekaj tu chwilę. Powiedzial po czym wyszedł. Po chwili wrócił niosąc jakieś pudło.

X

Diana leży i patrzy sie co on robi.

Arxel

Gościu coś naciska i pudełko sie otwiera. Jest tam dużo przyborów do mycia. Gosc się nad toba nachylił po czym rozpiał ci jeden guzik od piżamy i... odwrócił się, czyms zawiązał sobie oczy i zaczął cie myć. Szło mu to całkiem sprawnie. - Prawie napewno mnie nie słyszysz. Ale jeśli tak to dziwisz się skąd umiem robić cos bez wzroku. No cóż. Kiedyś straciłem jeden ze zmysłów i inne stały sie bardziej czułe Powiedział. Gdy skończył ubrał cię spowrotem i wyszedł.

X

-Dziwne...(Diana)

-No fakt... tacy sie zdarzają...

-Jak to "tacy sie zdarzają"

-Nieważne... i tak nie zrozumiesz. (Sara)

Arxel

Kevin znowu wszedł do pokoju. Znalazł jakieś kszesło i usiadł na nim( przy twoim łózku). Wyjąl jakąś książkę i zaczął sobie czytać.

X

-Ale nudy...(Sara)

-Sama sobie nagrabiłaś... i mnie przy okazji.

-A skąd miałam wiedzieć ze sama nie wyjde?

-Wiesz chyba ze możesz tak leżeć przez całe życie?

-Z tobą? Nie wiem jak to przeżyje

-Cicho bądź.

I stara sie kącikiem oka sprawdzić co on czyta.

Arxel

- O opiece nad chorymi

X

-Szkoda że to nie kamasutra...(Sara)

-A byś sie wstydziła... nawet za takie gadanie... nudno tutaj... a gdybym tak

-Hej, cała nasza moc, a własciwie to moja, jest przeznaczona na utrzymanie naszej świadomości, nie ma szans...

-Szkoda... strasznie nudno jest tu.

Arxel

Kevin odłożył książkę. Popatrzył się na ciiebie przez chwilę po czym pocałował w policzek. Chwilę po tym zacząl coś do siebie mówić.