Megaman Zero Game

X

Zaśmiała sie tylko cicho i przeniosła sie do ZM

Phanti

Hiver pojawil sie przed wejsciem do baru. Dezaktywowal swoja maske i wszedl. Zaczal rozgladac sie za jakims wolnym miejscem.

X

Jest dużo wolnych miejsc. Jest tylko barman, parę osób które coś popijają, i znudzona dziewczyna z czarnymi włosami

Phanti

Hiver podszedl do stolika na ktorym siedziala dziewczyna.
-Witaj Diano, moge sie przysiasc?

X

-No dobrze... a skąd znasz moje imię?

Phanti

-Eh...Wyciagalem z twojej siostry Magna Virusa, ktory sie do niej dotal w czasie walki z moim bratem. Za duzo sie ostatnio dzieje. Rozkreca sie nastepna wojna, jestem zmeczony jak cholera i do tego spotkal mnie zawod milosny. Oh, ale gdzie moje maniery. Nazywam sie Hiver. Milo mi cie poznac Diano - Hiver uklonil sie i usiadl.

X

-Mi... mi Ciebie też...-Odparła zaskoczona.

-A jaka wojna?

Phanti

-Wojna z Genshiro, w ktorej wystepuja trzy strony walczace miedzy sobia. Neo Arcadia, CMD i sam Genshiro. A moja rodzina jest porozrzucana po tych stronach. Deltar, Ja, Sylphia i Seraph pracujemy dla CMD. Vesnar, Zephyr i Kyuuketsuki dla Nero Arcadii. Pozostaje jeszcze Jormugardr, Del Hell i sam Genshiro ktorzy maja wlasna strone. Byl kiedys jeszcze Nero, ale on prawdopodobnie juz nie zyje. Uh. Nastepna wojna, a ja naprawde mam juz dosc walki

X

-To niedobrze... ja tez nie lubię walki... nie jestem do tego stworzona...

Phanti

-Heh. W moim przypadku to jest irionia. Jestem stworzony i przystosowany do walki a mam pacyfistyczne podejscie. - Hiver zapatrzyl sie na Diane i dopiero po chwili zorientowal sie co robi i spojrzal w dol - Wiesz co? Jestes duzo ladniejsza w rzeczywistosci. Do tego jakby ci sie przyjrzec to wygladasz duzo lepiej niz twoja siostra. Charakter tez masz chyba spokojniejszy.

X

-Nawet nie porównuj mnie do tej podłej suki... nawet mi o niej nie przypominaj, proszę...-Powiedziała. Od razu sie jej pogorszył humor

Phanti

-To mial byc komplement...uhhh - Hiver zlapal sie za brzuch - Niech to szlag...chyba wynalezli jakas nowa technologie. Nie bylem w stanie naprawic....uhh. - Hiver podniosl druga reke, ktora zaswiecila sie zielonym swiatlem i przylozyl ja sobie do brzucha - Mmm....juz lepiej. Widzisz Diano, chyba mamy bardzo podobna sytuacje. Trafilem dzisiaj na wrednego brata blizniaka, ktory mnie troszke popsul.

X

-Ci bliźniacy... a za tamten komplement dziękuję, tylko dostaje białej gorączki kiedy słyszę o mojej siostrze... na pewno sie lepiej czujesz?

Phanti

-Taaak...Narazie tak. Zobaczymy co bedzie pozniej. Jego ataki sa inne od naszego ostatniego spotkania. - Hiver przerwal na chwile - Umm... A jakbym ci powiedzial ze chcialbym cie gdzies zaprosic, to poprawilby ci sie humor?

X

-Zależy gdzie...