Megaman Zero Game

Arxel

Dalej idzie.

X

idziesz i widzisz Mavericka walczącego z Człowiekiem.

Arxel

Podeszła blizej i usiadła patrząc kto wygrywa. Zaczęła też pocierać nowymi paznokciami o siebie.

X

No i są dsyć twarde... widzisz że Maverick wygrywa.

Arxel

Podchodzi trochę do nich. Jesli Mav na nią nie zwrócił uwagi to go mocno uderza w głowę.

X

Uderzasz i zadajesz obr 8

-Co do...

Powiedział coś pod nosem... zasłonił sie pałką, ale obrewał od tamtego i padł.

Arxel

Kopnęła go jeszcze raz i sobie usiadła nie zwaracając uwagi na czlowieka.

X

-Kim... kim ty jestes? Jeszcze niczego takiego nie widziałem...

Popatrzył na ogon...

Arxel

- Jestem Gearem. Chyba. Sama nie wiem. W tym cielę żyję dopiero kilkanaście minut. Powiedziała zimno.

X

Zdziwił sie.

-JAK TO KILKANAśCIE MINUT? Poza tym ogonkiem wygądasz jak normalna djżała kobieta...

Arxel

- Narazie. Z czasem będzie gorzej albo lepiej. Zalezy co zdecydcuję sobie zmienić. O co chodzi z kilkoma minutami? Uff. To długa historia... W skrócie. Najpierw byłem reploidem. Potem Elfem, potem czymś podobnym do człowieka, potem znowu elfem, potem kobieta, potem znowu elfem, a teraz jestem tym. I to chyba tyle.

X

-Dziwne to troche...

Arxel

- Wiem. Tak sobie myślę... Kto w tym świecie walczy z kim? I po której jesteś stronie?

X

-Ja? Ja po Rebelii... i tutaj Neo Arcadianie walczą z Nami... dowodzi nami Dada Frich, a neo Arcadią Diana Kunaki i jej siostra Sara...

Arxel

- Aha... Ciekawe. U nas jest inaczej. Ale spodziewałam się czegoś takiego. A co teraz zamierzasz robić?