Megaman Zero Game

Dada

- Ale masz wielką moc duchową... i chciałbym posmakować twojej duszy...

X

-Masz wogule sumienie? Daj mi spokój.... błagam...

Dada

-Sumienie?? HAHAAHAHAH! Sumienie i uczucia mają tylko głupcy...

X

<Co teraz, co teraz...>

Zaczeła sie modlić...

Dada

-Przyłącz się do nas... a nie będzie boleć...

X

-Mam dla kogo żyć, odwal sie!

<Niech ktoś mi pomoże błagam...>

Dada

-Masz dla kogoś? Ciekawe dla kogo... hahahaha... Wyjdziesz z tąd jeżeli jakiś wojownik przyjdzie z własniej woli... ale wątpie w to hahahahahahah

X

-Niech mnie pan wypuści... prosze... ja musze stą wyjść... musze wrócić do mojego świata...

Dada

-Rozkapryszone dziecko... nawet sama sobie nie poradzi tylko chce aby inni jej pomagali... TIME FOR DEATH HAHAHA!
Chyba będziesz musiała uciekać z domku... takie masz przeczucia że coś się złego stanie z tym domkiem...

X

Diana wybiła szyba rękojeścia katany i przez nie wyskoczyła.

Dada

I po 10 sekundach widzisz jak ten stwór rozwalił pół domu swoją pięścią
- Nie uciekniesz...
Wygląda przerażająco z wrogą białą maską i czerwonymi oczami jest wielki na 3m a ciało wygląda jak wąż chodź ma ręce...

X

Diana biegnie ile sił w nogach... jak najdalej od niego, biegnie zygzakiem.

Dada

Widzisz że dogania Cię... jedyne wyjście to świątynia Dysis...
Masz chwile aby coś zrobić, więc pospiesz się...

X

Diana biegnei jak najszybciej do świątyni.

Dada

Dotarłaś ale z odrobiną pomocy... dostałaś z pięści i poturlałaś się po ziemi...(13HP)