Megaman Zero Game

X

-Hmmm... ciekawe...

Podeszła do Ciebie.

Arxel

- No to chcesz się jeszcze zegoś dowiedzieć czy sobie moge już iść? Powiedziała z uśmieszkiem.

X

-Znasz moje ja, prawda? Powiedz mi dokładnie, jaka ona jest? O, właśnie pojawiła sie w tym świecie...

Arxel

- Jaka jest? Potężna choć o tym nie wiem. Słaba i o tym tez nie wiem. Jest zbiorem sprzeczności. Nawet ja nie wiem o niej dużo.

X

-Hmmm... mam jeszcze jedno pytanie. Jesteś tutjaj ciałem czy tylko duchem?

Arxel

I tym, i tym. Jak głupia sie poświęciłam i mnie tu przeniosło.

X

-Hehehehe... jeśli sie poświeciłas dla mojego ja to moge ci pomóc...

Arxel

- Jakim sposobem?

X

-Tajemnica... staramy sie tworzyć takie urządzenie na bazie portalu, które będzie potrafiło przenieść istoty zz tego świata do tamtego świata... możemy spróbować z tobą, ale nie gwarantuje że przeżyjesz...

Arxel

- Hmmm... Tak sobie myślę. Czemu nie? Powiedziała

X

-No to chodź za mną...

I poszłaś za nią... idziecie korytarzem, i wchodzicie do pomieszczenia. Jest tam czerwony portal otoczony jakimś urządzeniem.

-No dobra, a teraz pobierzemy probke DNA.

I wyrwała ci pukiel włosów.

Arxel

- Ała... No pięknie. Powiedziała do siebie - Teraz macie moje DNA Jeszcze raz wyrzekł cicho po czym spojrzała na Dianę - To co teraz?

X

-Poczekaj momeńcik.

Schowała część twoich włosów, a mniejsza częsć postawiła na jakims polu.

-Skonfigurujcie to.

No i skonfigurowali... włosy znikneły.

-No to wejdź... będe mieć z tobą ciągły kontakt myślowy... jesli zginiesz to sie o tym dowiem...

Arxel

- Tak łatwo to ja nie zginę Powiedziała wkraczając do portalu

X

Weszłaś... i sie pojawiłaś... W JEZIORZE u Leviathan w swoim świecie.