Megaman Zero Game

X

Yoko przez chwilę Cię nie kojarzyła, ale przypomniała sobie Ciebie

-Aaa... znajomy Mamy... Edward tak? U mojej mamy wszystko ok... aktualnie jest na jakimś turnieju...-Powiedziała też podając Ci rękę, chociaż trochę tak jakby przeważnie inaczej sie witała.

jediyan

- A ten....czy może matka ci przekazała wiadomość? No wiesz...

X

-Tak. Mechaniczna ręka, noga, i mózg na parę... to ostatnie uznałam za kiepski żart, ale zrobiłam plany... a co do ręki i nogi... to przygotowałam materiały do ulepszenia twojej. Te starszej generacji są solidnie zrobione, ale montaż mocno boli...-Po chwili wyciągnęła z plecaka parę sztabek różnych metali.

-Mógłbyś usiąść na podłodze i odsłonić protezy?-Zapytała się

jediyan

- Tak tu na środku sklepu? Nie potrzeba ci żadnego warsztatu? - z ciekawości usiadłem i odsłoniłem protezy ręki i nogi.

X

-Do tak ogólnej roboty? Gdybym robiła coś na poziomie prawie ze mikroskopijnym to rozumiem... ale taka prosta robota?-Postawiła sztabki jedno na drugim, i jedną ręką dotknęła ich, a drugą mechaniczną rękę. Przy jej rękach zaświeciło białe światło... i połowa materiałów zniknęła. To samo z drugą protezą.

-No, już... teraz twoje protezy mają 95% asorbcji przy uderzeniu, ostrze zadaje zwiększone obrażenia (20-30) i ma zwiększoną szybkość (8 ). Co do nogi to dałam możliwość małego dasha, tylko musi być zawsze wyprowadzony z tej nogi bo zrobisz koziołka i wylądujesz na plecach... gdybyś miał dwie mechaniczne nogi nie było by problemu... a co do ręki to z ostrza może zostać wystrzelone coś w rodzaju sonicboomu (Obr 10-20). Zastosowałam na tyle mocny generator że może zostać wystrzelony 25 razy, potem trzeba ładować... no i tyle, więcej nie dam bo byś musiał słono płacić... (Zapisz sobie jako skill, hand-sword sonicboom, skill niegwiazdkowany i nie lv'owany)

jediyan

- Dostałem więcej i szybciej niż się spodziewałem. Ucałowałbym cię gdybym tak się nie bał twojej matki ^^

X

-W-wiesz... ty się m-matki nie bój, ona by była n-nawet zadowolona...-Powiedziała jąkając się lekko

jediyan

- Właśnie się jej dobrego humoru boję najbardziej T_T

X

-Dobra, zapomnijmy...-Powiedziała.

jediyan

- Taaaa....zapomnijmy.

X

-Co zamierzasz teraz zrobić?-Zapytała się

jediyan

- Chciałem kupić nową zbroję ale tu nic ciekawego nie mają.

X

-Hmmmm... zrobiłabym Ci coś ale nie mam odpowiednich materiałów... wszystkie wykorzystałam do podziemi mojego pokoju, a resztki dałam do twoich protez... przykro mi...-Powiedziała lekko zdołowana

jediyan

- Nie, nie o to mi chodziło - powiedziałem czując się trochę głupio - Po prostu E-C nie mieszczą mi się w kieszeni i chce trochę wydać na ekwipunek. Chyba, że masz lepszy pomysł.

X

-Aaaaaaa... zawsze możesz ich użyć do ładowania generatora... 100 e-c powinny wystarczyć by naładować je zupełnie... a tak to nie wiem... ale oszczędzaj, może na potem coś wystarczy... ja głównie moje pieniądze wydaje materiały... już prawie nic mi nie zostało z tych 10 tysięcy E-C które dostałam za moje wyroby...-Powiedziała