Megaman Zero Game

Dada

- Myślsz ze ja jestem ślepy? Obserwowałem cie cały czas... teraz i wogule... byłes w NA tak? widziałem jak cie porwali... Tylko nie krzycz bo ja tylko wiem...

Mighty

Rakish zesmutniał i powiedział szeptem do Zero - Tak porwali mnie chcieli mnie zabić miałem szczęście ale to o czym gadam nie ma nic wspólnego z NA i wziełem płytke od Ciel ponieważ od dawna interesuje się tym chipem i chciałem obejżeć płytke i szegółowe dane o chipie żebym wiedział co testuje bardzo przepraszam Rakish wstał i udał się w strone Ciel - No to kiedy Chip będzie gotowy?

X

-Poczekaj chwilke... a więc zabrałeś tą płytke tak? Coś mi tu śmierdzi. Jak ją dokładnie zdobyłeś od Ciel i jak ci sie udało uciec z NA? Bo Ciel szuka tej płytki. (Zero)

Diana sie obudziła na krześle

-Zasnełam? Nic nikomu nie jest?

Rozgląda sie.

-Uff... ulżyło mi.

Mighty

Rakish podaje Ciel płytke - Leżała na poduszce Rakish ignorował Zero

X

-Hmm... a jak uciekłeś z Neo Arcadii?

X

-Hmm... a jak uciekłeś z Neo Arcadii?

X

-Hmm... a jak uciekłeś z Neo Arcadii? (Chciał żebym odpisał kilka razy to ma)

Mighty

-Opowiem ci to jak Ciel skończy chip, To jak ci idzie?

X

-Nie. TERAZ mi powiesz. A z ten chip to jets dopiero w powijakach, więc gadaj bo sie zaraz zdenerwuje.

Mighty

- Po mojim trupie! jeśli chcesz coś wiedzieć musisz mi pomóć Powiedział agresywny Rakish

X

-Uspokujcie sie.

-Staram sie ale on jest taki tępy że po prostu nie wytrzymuje. Powiesz mi w tej chwili albo uznam cię za zdrajce i wyjdziesz stąd w kawałkach.

Mighty

-Aaahh widze że jesteś strasznie uparty potrzebuje pierw twej pomocy i ci wszystko wyśpiewam trzymaj mnie za słowo Powiedział Rakish do Zero

X

-Po prostu jestem ostrożny. I jak mam ci niby pomóc?

Mighty

-Chodzi o czerwa pomóż mi go zabić... I wszystko ci powiem daje słowo Uklęknął przed Zerem

X

-Podnieś sie... czerw to naprawde twarda sztuka... gadałem z jednym takim, warg sie zwie, on to już za nim gania od miesiąca...no ale dobra, choćmy... i mam cie za słowo... a jesli nie to cie będe trzymał za coś innego...