Megaman Zero Game

Trey

-...
Wziął komunikator(jesli mój nie działa to biore inny) i mówi
-Eh... Przyślijcie kogos do cmentarza, ktos sie spił i tera śpi...
Rozłączył się i zaprowadził drugiego do szpitala

Dada

Shiro Tanaka

"Już się robi!"
Powiedział jeden z operatorów i rozłączył się. A ty doniosłeś jednego do szpitala widząc po drodze, jak sanitariusze biegną na cmentarz.

Xenfals

Doszedłszy do cmentarza James zastanowił się nieco. Czy trupy wpadną na zawody? Hm.... całkiem nieprawdopodobne... Ale zawsze ułamek szansy jest!
Szybko zawiesił dwa plakaty na kolumnach przed wejściem i odszedł gwiżdżąc.

Phanti

Slav Lomed

Jormungardr zaniosl cie na cmentarz.

- A teraz moj drogi...przespisz sie w lozku wykopanym lopata. - Wrzucil Slava do pustego grobu - Uszkodzilem cie tak, ze nie mozesz sie w zaden sposob ruszac ani mowic. Ale jesli bedziesz mi potrzebny, wroce do ciebie - Zabral mu komunikator, zamknal trumne, zasypal ja ziemia i zakryl grob ciezka kamienna pokrywa.

Yamitsu

Karin
Weszla z towarzyszka na cmentarz rozgladajac sie dookola i zachowujac cisze

Xellos

Yukimaru

<Brrr... NIe bardzo miałam ochotę trafić akurat tu>
Będą nieco zaniepokojona zbliżyła się do Karin
-Po co zamierzałaś przyjść akurat tutaj- szepnęła- Jest miliard mniej przygnębiających miejsc, z kadzią pełną żrącego kwasu na czele...

Yamitsu

Karin
- Niewiele brakowalo bysmy sie tu znalazly...ale jednak wciaz zyjemy...moze ktos inny tez... nie wiem...

Xellos

Yukimaru

-No dobra, ty tu rządzisz
Yuki trzyma się nieco z tyłu, nie spuszczając wzroku z Karin
<Czy to jest kara z wszystko co jej zrobiłam!?>

Yamitsu

Karin
Chwycila instynktownie dlon Yukimaru i idzie powoli przed siebie rozgladajac sie po nagrobkach
<"mam dziwne odczucie co do tego miejsca...hmmm">

Xellos

Yukimaru

Lekko podskoczyła kiedy poczuła dłoń Karin, ale mimi lekkiej zmieny odcienia twarzy starała nie dać po sobie nic poznać
<Ciągle nie wiem o co może jej chodzić... No ale nic- ja ją wcześniej gdzieś ciągałam, więc ona ma prawo mnie ciągać>

Yamitsu

Karin
Starala sie nie ciagnac Yukimaru za mocno ale i nie za slabo, takim pewnym umiarkowanym usciskiem dloni, szla z nia przed siebie miedzy nagrobkami sama nie wiedzac czy czegos szuka czy nie...ale chyba szuka

Olekman

Karin & Yukimaru
Nagrobki i jeszcze więcej nagrobków. Na cmentarzu panuje cisza.

Xellos

Yukimaru

<Oby tylko coś nie wyskoczyło zza najbliższej płytki nagrobnej i nie urwało mi głowy...>
Mocno zaniepokojona kontynuje "spacer" z Karin

Yamitsu

<"mam nadzieje, ze nie ma tu jakis zywych umarlych">
Idzie dalej przed siebie powoli

Olekman

Yuki & Karin
No i daaalej są grooooby.