Megaman Zero Game

X

-To dobrze, dzieci sie rozwijają, i jak tak dalej pójdzie to pod napływem Kirisakiego wywierci mi dziurę w brzuchu... od środka-Uśmiechnęła sie

Phanti

-Kirisaki, uspokoj sie...-powiedzial Hiver - gladzac brzuch Diany, wziac wlewajac w Diane pozytywna energie.

X

Miałeś wrażenie że Kiria już go uspokoiła. Na dłuższy czas.

-O, przestał...

Phanti

-Dobra dziewczynka - Hiver usmiechnal sie i cofnal reke do siebie. - Moze da ci troche odpoczac. Szczerze powiedziawszy tez bym sobie odpoczal - polozyl sie kolo Diany, lecz po chwili sie poderwal - Ale Alouette moze przyjsc i bedzie afera...

X

-Jaka afera? Kochamy sie, chcemy sie pobrać, więc to nic dziwnego... poza tym spójrz na treść tej pogniecionej kartki

Phanti

Hiver rzucil okiem na zgniecona na podlodze kartke. Wyglada na to ze udalo mu sie ja przeczytac nawet bez rozwijania jej.
-No to w takim razie chwilke odpoczne - polozyl sie

X

Diana przytuliła sie do niego.

Phanti

Hiver objal ja i pocalowal.
-Hmm...robi sie przyjemnie...Cala czworka razem. Hiver, Diana Kunaki, Kirisaki Kunaki i Kiria Kunaki. Sczesliwa rodzinka

X

-Tak... dobrych snów kochanie...

Powoli zasypia.

Phanti

-Dobranoc...-Hiver od razu zasypia.

X

Diana zasnęła. Kiria też zasypia, a Kirisaki jest nieprzytomny po ciosie otrzymanym przez Kirię.

X

Diana sie obudziła. Czuła że Kiria i Kirisaki kłócą sie ze sobą. No tak, mają już teraz spora inteligencje to już sie kłócą, pomyślała.

-Dzieci, przestańcie...-Pogładziła sie po brzuchu. Pierwsza rzecz: Czy Hiver jest obok. Druga rzecz: jak bardzo sie powiększył brzuch.

Phanti

Pierwsza rzecz: Hiver spal obok. Byl w swojej zbroji wiec na lozku bylo troche niewygodnie. Druga rzecz: Brzuch juz byl calkiem spory.

X

Dzieci przestały sie kłócić. Diana nie zdziwiła by sie gdyby sie urodziły posiniaczone. Diana przytuliła sie mimo zbroi do Hivera.

Phanti

Byla twarda i dosyc niewygodnie na niej bylo. Hiver objal cie przez sen.