Megaman Zero Game

Phanti

Alouette lezy na lozku. Po calym pokoju walaja sie czasopisma z poradami o wychowywaniu dzieci. Alouette czyta piecsetna taka gazetke.
-Siemka! - odpowiedziala - Jak sie czujesz Diano? Powinnas odpoczywac! W twoim stanie nie mozna sie przemeczac! Powinnas tez jesc duzo zdrowych rzeczy..... - (dalej juz nie bede sie rozpisywal. Tak czy inaczej Alouette dala ci z tysiac takich porad)

X

-Spokojnie, spokojnie... przyszłam Ci powiedzieć o 2 rzeczach. Pierwsza sprawa to to że nie będe mieć dziecka <chwila przerwy> będę mieć dwoje dzieci!-Odparła radosna

Phanti

-OJEJ OJEJ OJEJ! - Alouette skakala z radosci, lecz po chwili sie uspokoila - Musisz sie polozyc! Trzeba na siebie bardzo uwazac kiedy jest sie w ciazy z blizniakami! Bede pilnowac kazdego twojego poczynania, bede pilnowac zebys sie nie przemeczala! Zadbam o to zeby te dzieci urodzily sie zdrowe! I bede ich ciocia! Ojej ojej ojej ojej! - Zaczela skakac z radosci po lozku i po chwili z niego spadla
-Nic mi nie jest - odrzekla uradowana wstajac z podlogi

X

-Hehehehehehe ^^"... to nie wszystko. Za parę tygodni wezmę ślub z Hiverem...

Teraz to sie naprawde zaczeła bać by Alouette nie zrobiła sobie przypadkiem krzywdy ze szczęścia.

Phanti

-A to reploidzi moga brac slub z ludzmi? - Zapytala Alouette - No i...slyszalam ze Hiver i jego rodzenstwo sa niebezpieczni. Ten jego brat, zloty reploid jest straszny...te jego czerwone oczy...brrr..

X

-Mogą... i Hiver jest niebezpieczny. Jak każdy wojownik potrafi być niebezpieczny. Ale Deltar i Hiver akurat są dobrzy, wiec spokojnie... i jeszcze taka jedna ich siostra... a reszta nie wiem, może... a dlaczego ludzie nie mogli by brać ślubu z Reploidami?

Phanti

-Ale...ale - Alouette nie dala sie przekonac - Slyszalam ze 50 lat temu ten zloty zaatakowal jakies miasto i jakies laboratorium. Ludzie mowil ze zabil wtedy ponad 500 niewinnych ludzi. I Hiver mu w tym pomagal!

X

-A Zero kiedyś miał w sobie Virusa i tez był zły. To stare dzieje...-Odpowiedziała.

Phanti

-Ale...Ale...Hiver i reszta robili to z wlasnej woli! Podobno tylko ten zloty byl pod wplywem tego wirusa! A jesli oni cos knuja? Co jesli okaze sie ze maja jakis podly plan zeby nas wszystkich zniszczyc? Podobno nie mozna im ufac!

X

-Posłuchaj mnie uważnie... nawet jeśli by oni działali wtedy ze złych pobudek to teraz to sie zmieniło. Hiver jest dobrą osobą. Znam go lepiej od Ciebie. Ale jeśli sądzisz ze Hiver jest zły to czy masz do cholery pewność że moje dzieci tez nie będą takie?-Najwidoczniej sie zdenerwowała.

Phanti

-Ja...Ja..poprostu sie martwie... - Na jej oczach pojawily sie lzy. - Ide do Ciel. Moze ona mnie zrozumie - I wybiegla z pokoju

X

-Ehhhh... w sumie dobrze że wyszła... jeszcze bym sie naprawdę wkurzyła...

Nacisnęła kamień ma medalionie.

Phanti

Hiver pojawil sie przed nia.
-Siemka! - rzekl wesolo - Wzywalas mnie?

X

-Tak... Alouette dowiedziała sie że jakieś 50 lat temu razem z Deltarem zrobiliście rzex w jednym z miast. Alouuete mi powiedziała że pomagałeś mu z własnej woli i myśli że knujecie jakieś złowrogie plany. Więc może mi sie jakoś usprawiedliwisz?

Phanti

-No coz. Zadnych orutnych planow na dzien dzisiejszy nie planujemy. No, przynajmniej nie na chwile obecna - Zasmial sie - Jednak jesli chodzi o rozwalenie miasta, tak zrobilismy to. Deltar wpadl wtedy w szal i mial wielka radoche zabijajac tych ludzi. Szczerze powiedziawszy mi tez sprawilo to ogromna frajde.