Megaman Zero Game

Naras

W budynku gdzie kiedyś mieścił się basen znajduje się teraz ogromny bar, który cieszy się dużym zainteresowaniem. Od groma tu poszukiwaczy przygód, awanturników, podejrzanych typków, typków przyjaznych. Z powodu problemów z wodą basen stoi suchy, ale czasem urządza się w nim tańce. Miejsce to stanowi własność reploida Rafaela i jego żony kobiety Mari. Porządku strzegą najemnicy wmieszani w tłum gości.

Matoi

Akito

Akito spokojnym krokiem dotarł do baru, starał się nie zwracać na siebie szczególnej uwagi. Jednak wie że niektórzy obecni w barze przyglądają mu się. Podchodzi do baru i zasiada przy jakimś wolnym miejscu, czeka aż barman bezie wolny i będzie mógł z nim porozmawiać.

Naras

Akito

Figa, nikogo nie interesował zwykły koleś w przetartych spodniach... Aczkolwiek twoja maczeta u boku wygląda dość groźnie.
Bary były dwa na parterze i piętrze, z którego widać było dół. Zająłeś miejsce przy tym na parterze. Był dzień więc w barze nie było żadnej wielkiej zabawy, ludzie przychodzili się tu napić i pogadać.

Koniec końców stało się, barman podszedł i zapytał- Co podać?

Matoi

Akito

-Szklankę wody-Poczekałem aż poda-Mam pytanie, pewnie jako barman jesteś dość doborze poinformowany.-Wziąłem łyka wody-Szukam zlecenia dla mechanika.

Naras

Akito

Barman parsknął gdy usłyszał twoje zamówienie, ale nalał ci szklankę wody z kranu. Płyn był mętny ale to i tak nieźle się prezentował jak na standardy tego co można dostać w tym zrujnowanym mieście. Jak się później okazało smakowała dziwacznie... Trochę metalicznie. Kiedy spytałeś barman odpowiedział mało ochoczo- To bar a nie urząd pracy. Tutaj można przyjść dla plotek nie dla szukania roboty.

Podrapał się po swoim bujnym wąsie po czym poleciał do następnego klienta, który zamówił dwa piwa.

Matoi

Akito

-No nic.

Zostawiam niedopitą wodę, jeśli trzeba za nią płacić płacę, po czym udaje się do gildii kupieckiej

Naras

Akito

Zostawiłeś 1E-C i dotarłeś na miejsce.