Megaman Zero Game

Naras

Niegdyś galeria obrazów dziś galeria pustych ram. Nie wiadomo co stało się z dziełami sztuki. Obecnie rozstawiono tu większość elektronicznego sprzętu służącego od komunikacji po wyszukiwanie badania nad znaleziskami z ruin. Utworzono tu bibliotekę gdzie gromadzi się wszelkie możliwe źródła wiedzy książki, mapy czy dyski. To miejsce to królestwo Dr. Joker dowodzącego tutejszą inteligencją, jednak władza nad tym miejscem to ogromna odpowiedzialność i praktycznie co kilka minut dzieje się coś co niezwalczone może doprowadzić do kryzysu.
Dniami i nocami nad zgromadzonymi tu danymi przesiaduje Xeno Former, który bez przerwy szykuje strategie odnośnie misji czy bezpieczeństwa bazy. Jest tu więc umiejscowiony punkt dowodzenia nad całym Sojuszem. I jeśli wydasz się podejrzany chodzący tu strażnicy najpierw cię obalą a dopiero później zaczną pytać.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Po dojściu na drugie piętro, chodzę po pomieszczeniach galerii w poszukiwaniu Xeno.

<Cóż, przed sprawdzeniem tablicy ogłoszeń sprawdzę, czy Xeno nie ma jakiegoś zadania dla mnie. Hm>

Znajduję go?

Naras

Shinku Ankoku

Ciężko go nie znaleźć, był w jednej z sal gdzie jak zwykle pochylał się nad jakimiś papierami. Twoja obecność nie pozostała niezauważona, uniósł swój wzrok znad planów i spojrzał na ciebie swoimi zmęczonymi oczami. Lekko westchnął po czym wyprostował się, przeciągnął i zapytał:
-Pozbędziesz się w końcu tej muchy co ci orbituje przy głowie? Już od samego patrzenia na nią się denerwuje... K* straciłem tylu dobrych ludzi, a ten Cyber Elf musiał jakimś cudem przetrwać. Ech... Diabli swego nie biorą.
Vesnar-Też się pierdol koleś.
Xeno Former-Wpadłeś zagadać mnie na śmierć czy chcesz coś do roboty Ankoku?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wzruszył ramionami.

-Mogę jedno i drugie, chociaż w tym momencie wolę to drugie.-

Xeno robił przecież wszystko co mógł by Sojusz trwał. Takiego człowieka lepiej nie męczyć. Wobec tego spojrzał się tak na niego ze współczuciem w oczach.

-Mogę przy okazji przynieść jakąś kawę, jak chcesz.-

Naras

Shinku Ankoku

Xeno Former-Kawy już nie mamy. Pamiętam jak Neo Arkadia jeszcze stała- kawa każdego ranka... To były czasy- otarł łezkę tęsknoty, po czym zmienił temat-Nie mamy żywności, części do sprzętu i zbyt często tracimy ludzi. Jedyne pocieszenie w tym, że mamy wystarczający zapas leków i środków medycznych, ale i to pewnie się szybko zacznie kończyć. Co za piekło...

Spod sterty papierów na stole wykopał jakąś starą notkę, trzymał ją w ręku tak, że nie widziałeś co było na niej zapisane.
Xeno-Wiesz w jak bardzo opłakanej sytuacji jesteśmy?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Kiwnął głową.

-Wiem... Ale możemy tylko brnąć do przodu. Bohaterami są ci, co działają.-

Spojrzał się na niego.

-A każdy powie, że z nas wszystkich zrobiłeś najwięcej. Wątpię, byśmy przeżyli tak długo jak teraz gdyby ktoś inny objął dowodzenie.-

Poprawił okulary.

-Dlatego przydziel mi jakiekolwiek zadanie uważasz za słuszne. Wykonam, wrócę, wezmę kolejne. Dopóki w jakiś sposób nie poprawi się nasza sytuacja.-

Naras

Shinku Ankoku

Xeno- "Brnąć do przodu", najpierw musimy przestać się cofać. Jesteśmy w tak opłakanym stanie, że wierzymy w to co pisze na kartkach przyniesionych przez wiatr- spojrzał na notkę w swojej ręce-Żeby cię nie zanudzać tymi bazgrołami to ci je streszczę: jakiś koleś mówi o tym, że ukrył skrzynie w piwnicy ruin przy porcie i że zgarnie łup ze swoim wspólnikiem jak sprawa ostygnie... Są tu też jakieś ksywki tych nieznajomych. Nie wiele można z tego wywnioskować, co?
Odłożył notkę i wyciągnął równie starą co notka gazetę.
Xeno- To gazeta, którą kiedyś próbowano wydawać w porcie. Jest z czasów gdy dr. Wile dopiero zjawił się w metropolii. Mówi o tym, że grupa poszukiwaczy skarbów szykuje się na zwiedzenie podwodnego wraku, który miał mieć w ładowni spory ładunek E-C- rzucił gazetę na górę papierów-Kilku naszych pogrzebało i odkryło co to za grupa, a ksywki trzech jej członków pasują do ksywek z notki: Ślepy, Kurek i Nurek.

Vesnar-Koleś streszczaj się...

Xeno-Ślepy był szefem, Kurek i Nurek uznali, że ich dola jest za mała i podczas liczenia wydobytych skrzyń dwie zostały nie policzone. Kurek odwrócił uwagę reszty grupy, a Nurek wykorzystał to i potajemnie obydwie skrzynie zabrał, po czym ukrył, domyślamy się tego na podstawie notki. Nie chcieli od razu korzystać z bogactwa bo Ślepy był podobno całkiem sprytny. Grupa później znowu wypłynęła w poszukiwaniu wraków ale podobno nigdy nie wróciła. Myślę, że skrzynie nadal były tam gdzie je zostawiono i są tam teraz: dwie skrzynie E-C! To by nam pomogło, ale nie mogę tak po prostu wysłać oddziału bo najpewniej nigdy więcej nie zobaczę ani jego ani skrzyń. Potrzebuje kogoś zaufanego. Chce abyś sprawdził czy mam rację, jeśli znajdziesz skrzynie to zostaw je tam gdzie są, wrócisz z dobrymi nowinami to wezmę oddział i osobiście je zabiorę. Masz tu lokalizacje ruin, zanim jednak się tam udasz pogadaj z ludźmi w porcie czy coś się tam aby nie zalęgło... Bandyci czy coś gorszego.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Biorę koordynaty ruin od Xeno i chowam w jedną z mych kieszeni po przestudiowaniu ich.

-Możesz na mnie liczyć.-

Udaję się w kierunku doków. A których? Te które są bliżej podanego miejsca.

Dociera bez problemu?

Naras

Shinku Ankoku

Najkrótsza droga do Północnej Części prowadziła przez Zachodnią Część miasta, zostajesz jednak napadnięty gdy przedzierałeś się przez opuszczony cmentarz.
(Pisze pierwszy)

Yasahiro

Shinku Ankoku

Patrzy, czy Xeno z nikim nie rozmawia zanim się wtrąci. Jeżeli z nikim nie gada lub skończył, rozpoczyna swój raport.

-W strefie Małej Atlantydy znalazłem w podanym obrębie obszaru piwnicę, brak dostępu prócz drzwi, bardzo dobrej jakości. Dodatkowo wejście było zakryte. To może być to czego szukaliśmy, ale nie chciałem sprawdzać bo pozostawiając to bez sposobu zamknięcia z powrotem jest... marnym pomysłem.

Podaję koordynaty tego konkretnego miejsca.

-Nie chciałem wysłać koordynatów przez komunikator na wypadek by nikt nie przechwycił ich...-

Naras

Shinku Ankoku

Postać siedząca na krześle i wpatrująca się w puste miejsce, gdzie kiedyś wisiał obraz, nie przypominała z początku twojego dowódcy. Dopiero później rozpoznałeś w niej swojego generała. Gdy dostrzegł twoją obecność nie pozwolił ci się odezwać:
Xeno Former -Jeden z naszych zwiadowców przyniósł mi nagranie z twojej bijatyki... obejrzałem je sobie kiedy ty się łatałeś. Był ten płonący koleś i zgraja pantheonów.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Nie był pewien jak zareagować. Położył swoją dłoń na swoim karku i zaczął podziwiać piękno pomieszczenia.

-To była płonąca kobieta Reploid... Pierwsza zaatakowała gdy wracałem i wylądowaliśmy przy tej zgraji Phanteonów.-

Po chwili zastanwienia dodał.

-W strefie Małej Atlantydy zostałem też zaatakowany przez Reploida wyglądającego jak Air Man, ze starych archiwów...-

Naras

Shinku Ankoku

Xeno- Nie jestem tym zaskoczony. W tym mieście nie da się rzucić kamieniem by nie trafić w wroga... Jak nie Legion to Arkadia, jak nie Arkadia to Bestie jak nie Bestie to jakaś inna szkarada. Zdecydowanie zagrożenia zbyt gęsto występują w mieście. Ale o tym porozmawiamy za chwilę. Znalazłeś?

Yasahiro

Shinku Ankoku

Kiwnął głową.

-Znalazłem ukrytą piwnicę w dobrym stanie w rejonie Małej Atlantydy. Nie wysłałem koordynatów bo mogłyby zostać przechwycone, a gdybym zniszczył zamek jest ryzyko, że ktoś by ukradł to co się tam znajduje. To była jedyna rzecz, którą dałem radę znaleźć.-

Podaje koordynaty.

-Mam nadzieję, że to to...-

Naras

Shinku Ankoku

Po "znalazłem" przerwał ci.
Xeno- Pytałem: "czy znalazłeś", a nie "gdzie znalazłeś".Zapisz mi na kartce współrzędne i mamy o nich wiedzieć tylko ty i ja.
Misja "Skarb i czaszka" zakończona!
Dostajesz *
Twój pancerz zostaje bezpłatnie naprawiony
Moduł twojej broni Omega Enkou zostaje naładowany do pełna

Gdy zrobiłeś o co poprosił wstał i podszedł do biurka, nacisnął przycisk na jakiejś maszynce stojącej pośród papierów i w powietrzu pokazała się płaska holograficzna mapa miasta.
Xeno- Nieaktualna ale zawsze coś. W związku z zagęszczeniem zagrożeń, o którym mówiłem postanowiłem utworzyć Bezpieczny Szlak do Strefy Mieszkalnej. Jeżeli mamy przetrwać jako frakcja potrzebujemy pomocy.
Xeno Former usiadł do biurka i wklepał coś w komputerze, na hologramie mapy pojawiła się czerwony szlak od BT (Bazy Tymczasowej) przez C (Centrum) do SM (Strefy Mieszkalnej) a na nim rozstawione w różnej odległości cztery kropki.
-Te punkty na szlaku to jedynie nie które problemy, które stoją na drodze w jego utworzeniu. I te problemy, które widzisz chciałbym powierzyć tobie do rozwiązania.

Masz cztery misje, możesz sam ustalić kolejność ich wykonywania. Pamiętaj by przed każdą się przygotować, nie zawadzi popytać też innych członków Sojuszu w bazie o rady.

[Zanieś Radzie Strefy Mieszkalnej propozycje od Xeno]
Nie znane są jakiekolwiek czynniki, które miałyby stanąć ci na drodze.

[Inwazja pantheonów]
W mieście zwiększyła się aktywność pantheonów, występują w grupach zbyt dużych by mogły działać bez dowództwa. Dowiedz się kto panuje nad pantheonami i zakończ inwazje. W tym celu udaj się do miejsca o największym zagęszczeniu tych maszyn.

[Pojedynek na ulicy]
Główną drogę blokuje wielki, biały niedźwiedzi reploid z Bestii. Ma 5 metrów wysokości a jego główną bronią są pazury. Zmuś go by się stamtąd wyniósł... albo sam go wynieś. Uważaj na wystrzeliwane przez niego z pyska rakiety.

[Udowodnij, że Sojusz potrafi rozwiązywać problemy]
Najemnicy ze Strefy Mieszkalnej mają problem z bandytami, idź do nich i zaoferuj swoją pomoc w jego rozwiązaniu.