Megaman Zero Game

Phanti

Udalo ci sie teleportowac...ale zuzyles do tego duzo energii. Widzisz jakas wysepke i dolatujesz do niej. Padasz zmeczony na ziemie...Wyglada na to ze to nie byla zwykla woda. Wyssala z ciebie sily. Zasypiasz...i spisz przez godzine.

Doragon

wyspany budze sie i rozgladam dookola oceniajac sytuacje

Phanti

Jestes na malutkiej, kwadratowej kamiennej wysepce. Wokol tylko ta straszna gesta woda. Nie widzisz nic wiecej...tak jakbys byl na ogromnym mrocznym oceanie.

Doragon

(ou bezludna wyspa O_O)

- ...uh...i co teraz...HALOOOO...

rozgladam sie dookola moze znajdzie sie jakies wyjscie lub cos oprocz tej cholernej wody

Phanti

Nic takiego nie widzisz....Oprocz martwych ludzkich cial pod powierzchnia wody...

Doragon

Przygladam sie wiec "wyspie" a noz to nie wyspa tylko... jakis duzy zolw czy cos...

Phanti

Niestety.... to tylko kamienna wyspa. Nic wiecej...

Doragon

polozylem sie na plecy rozmyslajac jak moznaby sie stad wydostac

Phanti

I nic nie przychodzi ci do glowy...

Doragon

leze az do skutku

(j/w - az do skutku...)

Phanti

I dalej lezysz....

Doragon

(...)

na probe skladam rece po czym robie zamach chcac rzucic w wode soplem lodowym od tak zobaczyc co sie stanie

Phanti

Z wody wyskoczylo jedno z tych "martwych" cial i odbilo sopel w twoja strone. Ledwo go uniknales.

Doragon

- ...O_O...o w...co do licha...truposze a jednak nie truposze...a wiec...ZOMBIE...

podchodze nieco do brzegu wyspy nie za blisko i spogladam w dol na dno moze cos tam sie zobaczy...

Phanti

I....I.................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................nic nie widzisz....