|
Megaman Zero Game
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 22:09, 09 Mar 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar
Do... do... do... docierasz.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naras dnia Śro 22:09, 09 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:47, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Wraz z oddziałem doszliście do kliniki. Od razu było widać, że inni żołnierze ASK ją zabezpieczyli i to solidnie.
"Dziadzunio" zagadał do jednego z żołnierzy:
-Jak sytuacja?
Żołnierz:
-Klinika zabezpieczona i pacjenci zabezpieczeni, ale jest inny problem. Huntery nie pozwalają by ranni z innych części bazy tu dotarli. W punkcie dowodzenia trwa bitwa, Jafar walczy z zdrajcą Natanielem!
-Co?! Nataniel jest starcem, jak może walczyć z kimś takim jak Jafar?!
-Sam nie wiem, ale on nie jest tym za kogo się podawał. Za pomocą tajnych podziemnych przejść wpuścił tu Huntery. Na szczęście oficer Nox dała radę odkryć w porę podstęp i zanim nastąpił atak zniszczyliśmy parę z tuneli, ale część nadal jest do użytku, a jaszczury usiłują złamać obronę, którą udało nam się tam ustawić. Jeśli chcecie pomóc musicie iść do kanałów.
"Dziadziunio" spojrzał na ciebie, po czym powiedział:
-Le Vert poszukaj tutaj Sary, to siostra bliźniaczka Izy... "Babuni". Rozumiesz? Powiedz jej, że ja i Iza jesteśmy cali, oraz zdrowi, a potem pomóż tutaj. Bez obrazy ale rekrut nie powinien walczyć otwarcie z Hunterami. Ja i reszta pójdziemy do kanałów. OK?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trey
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 2651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 22:34, 07 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
-Skoro tego potrzeba... - rzucił sceptycznie i zaczął szukać Sary. Postarał się jak najszybciej to zrobić, bo robienie za niańke trochę go deprymowało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:18, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
I oddział odszedł, a ty zacząłeś się rozglądać za Sarą.
Po chwili dostrzegłeś identyczną osóbkę jak ta, którą spotkałeś w barze... W tym, że była cała zakrwawiona. SPOKOJNIE! To nie jej krew ^_^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trey
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 2651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:32, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Podszedł więc do zakrwawionej białowłosej MK II, jakby nigdy nic pytając cicho
-Jesteś Sara, tak? - przypatrzył się chwile, po czym kontynuował - Tamten... em... w sumie nie znam jego imienia... a! Dziadziunio mnie wysłał, co bym Ci przekazał że on i Babu... Iza są cali oraz zdrowi - zrobił dobrą minę, chociaż nie wiedział czego się spodziewać.
//weź, bo jeszcze jakiś alien czy inny predator na mnie wyskoczy ;x
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:35, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Dziewczyna spojrzała na ciebie:
-Dobrze wiedzieć... Nie wyglądasz na rannego. To dobrze. Chodź za mną znajdzie się dla ciebie robota tylko najpierw się przebiorę. Nie mogę operować w zakrwawionym ubraniu!
I poszła na zaplecze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trey
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 2651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:42, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Bez odpowiedzi ruszył za dziewczyną. Trochę zdziwiła go bezpośredniość kobiety, która nawet nie zapytała go o zdanie. Ale co tam, będzie siedzieć cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:48, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
"Trochę zdziwiła Cię bezpośredniość kobiety"? No skoro to cię zdziwiło...
Dziewczyna niemal biegła truchtem więc pierwsza dotarła do zaplecza, a dokładnie do szatni, pierwsze co rzuciło Ci się w oczy to zakrwawione ubranie rzucone w kąt... a potem usłyszałeś dźwięk wody lecącej z prysznica.
Spojrzałeś i zobaczyłeś odwróconą tyłem nagą białowłosą, która w pośpiechu nie zamknęła drzwi do prysznica. Krew spływała po jej plecach, potem po zgrabnym tyle, a na końcu po długich, ślicznych nogach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trey
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 2651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 16:57, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
No wybacz, że głównie znam milczki burczki ;x
Z wrażenia aż mu się gęba otworzyła. No i zaczął się czerwienić, jak mało kto, przyglądając się całej akcji. Robił to chwile, po czym szybko się odwrócił, co by nie zostać wykrytym, a ze swoistego rodzaju stresu zaczął się czochrać po włosach. Of kors jego mózg dalej przetwarzał obrazy które wzbogaciło te cenne doświadczenie. No i korciło go, aby oglądać to dalej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:02, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Dźwięk prysznica ucichł. Dziewczyna szybko wyszła i złapała ręcznik.
-Cholera... Idź do pomieszczenia obok i weź mi szybko ubranie z szafki 47. Jest otwarta.
Zaczęła się wycierać.
W ogóle nie zwracała uwagi na to, że mógłbyś na nią patrzeć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trey
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 2651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:06, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Teraz zaczęło go już irytować to ciagłe posyłanie go to tu, to tam. Ale i tak było fajnie, więc poszedł po ubranie z tamtej szafki, co by je przynieść Sarze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:15, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Dziewczyna już się wytarła i stojąc przodem do ciebie zabrała szybko ubranie, po czym zaczęła się ubierać... Nadal przodem do ciebie. Trzeba przyznać, że piersi miała ładne.
Gdy się w końcu ubrała, powiedziała:
-W punkcie dowodzenia jest istna rzeźnia. Huntery i Nataniel walczą z Jafarem i innymi żołnierzami. Możesz tam pójść by pomóc rannym uciec spod szponów tych gadów? Jakiś tam oddział stara się utworzyć bezpieczną drogę z punktu do kliniki, ale coś im nie wychodzi. Pójdziesz tam?
Spojrzała na ciebie, po czym zmrużyła oczy i diabelsko się uśmiechnęła. Chyba dopiero co dostrzegła jak bardzo jesteś czerwony. Podeszła do ciebie i pocałowała Cię w kącik ust, po czym wyminęła by udać się do wyjścia. Nim wróciła do pracy rzuciła do ciebie:
-Dzięki, że to zrobisz.
I zniknęła zostawiając ciebie w szatni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Naras dnia Nie 17:22, 08 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Trey
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 2651
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 17:39, 08 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Ten ruch całkowicie go zagiął. Nie dość że było to wredne, to jeszcze przyjemne! Jak tak można, normalnie kiedyś coś z tym zrobi. Kiedyś, bo ta chwila na prawdę była super. Stał. Stał. Stał. A nawet stał. I w końcu oprzytomniał. Wow. Epickie. Ruszył znaleźć problematyczny oddział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Wto 16:14, 10 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Learc
Przechodzisz do punktu dowodzenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Naras
Administrator
Dołączył: 04 Cze 2010
Posty: 3407
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 18:35, 28 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Deltar
Budzisz się w szpitalnym łóżku pozbawiony ekwipunku. Masz wrażenie, że te wszystkie "kosmiczne przygody" to tylko sen, ale nie... to nie mógł być sen wiesz, że to się działo naprawdę i wszystko co tam zdobyłeś nadal masz, tylko nie przy sobie.
(Twój ekwipunek jest w twojej kwaterze)
-No, no... a już myślałem, że cię zabiłem-zaśmiał się znajomy głos, zobaczyłeś jak podchodzi do ciebie Thanatos-Wybacz puściły mi nerwy od twojej gadki i zdzieliłem cię w łeb, a ty padłeś nieprzytomny... No cóż, zabrałem ciebie oraz Laresa do bazy. Gościu! Przegapiłeś wiekopomny spektakl gdzie główną rolę grali Lares i Jafar, wiedziałem, że on nie lubi zdrajców, ale nie wiedziałem, że AŻ TAK.-widząc, że nie do końca wiesz o co kaman wyjaśnił- Publiczne tortury zaraz po tym jak wyśpiewał nam wszystko o Natanielu. To był długi i wspaniały pokaz.
Thanatos przyjrzał ci się, po czym stwierdził:
-Mi się wydaje czy coś się w tobie zmieniło? Nie ważne-jego ton nagle spoważniał-Mam przekazać, że oczekują cię w Punkcie Dowodzenia. Chodzi o sprawy wagi najwyższej i mam dopilnować byś udał się właśnie prosto tam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|