Megaman Zero Game

inraeratus

Regis

<Jak to będzie kolejny ,,zmęczony życiem" na usługach Arkadii to chyba się załamię....>

Podchodzi do niego na stosowną odległość, wita go tam jakimś gestem Arkadyjskim, o ile mają coś w tym guście i jeśli wolno będzie mu się odezwać to mówi:

-Witam sir. Poświęciłbyś chwilę czasu marnemu rekrutowi? Szukam czegoś w czym mógłbym się przysłużyć Arkadii...znalazłoby się coś?

Phanti

Reeqo podniósł wzrok od swoich broni i spojrzał na Ciebie.

- Jakie są Twoje umiejętności? - Zapytał beznamiętnie.

inraeratus

Regis

<Rozbawianie arystokracji, kurna.>

-Pewnikiem wsparcie bliskiego zasięgu, niewiele ponad to. - odparł, wiedząc, że przed bardziej doświadczonymi to nie ma co się przechwalać.

Phanti

- Mam więc dla Ciebie robotę - Odpowiedział - Pewien idiota... - Westchnął - Nie będę Ci tłumaczył. Jest ktoś, kto wyzwał "losowo wybranego ochotnika" z Arkadii na pojedynek na miecze. - Spojrzał na Twoje bronie - Więc się nadajesz. Płacę Ci 150E-C za pokonanie go. Jeśli Ci się nie uda... lepiej żebyś nie wiedział.

inraeratus

Regis

-Przyjmuję. Gdzie mam się zgłosić?

Uprzedzę fakty. Po otrzymaniu koordynat żegna Strażnika i udaje się w dane miejsce.

Gdy już wyjdzie z sali to głośno wzdycha. Z ulgi.

<Co za fart....pomyśleć, że jakiś czas temu miałem ochotę zrobić to samo...>

Idzie. Tamte czasy minęły.

Phanti

Żelazne pustkowie. Polana. Docierasz.

inraeratus

Regis

Doootarł do sali Wichru. Ale fajnie. Ustwia się grzecznie w kolejce do strażnika i po upłynięciu czasu, który upłynąć musi melduje wykonanie zadania. Tym samym sztywnym i oficjalnym tonem co o misję pytał. Wręcza kopertę.

Phanti

Dostałeś swoje 150E-C.

A, i Twoja reputacja to teraz "Rozpoznawany".

I do tego, masz zlecenie by dostać się do Sali Lodu.

inraeratus

Regis

Pięknie.
Żegna stosownie Strażnika.
Udaje się do Sali Lodu.
Hiver z racji bycia jego partnerem otrzymuje połowę zarobionych EC.

Yasahiro

Shinku Ankoku

Uderzył się otwartą dłonią po twarzy.

<Jak mogłem być takim kretynem by iść do kolejnego strażnika jeszcze będąc pijany...>

Wraca do swoich kwater.

Phanti

Docierasz

Yasahiro

Shinku Ankoku

Wchodzi do sali i szuka wzrokiem strażnika Wiatru...Potem podchodzi i kłania się lekko

-Nazywam się Shinku Ankoku...Chciałbym prosić o jakąś misję. Jestem rekrutem i mam umiejętności we władaniu żelaznymi wachlarzami-

Yasahiro

Shinku Ankoku

Po otworzeniu oczu był w tym samym miejscu gdzie był zanim obudził się na statku... W sali strażnika wiatru i prosił o misję. Spojrzał dookoła a potem na siebie, zauważając swój nowy mundur...I swój wzmocniony wachlarz. To się zdarzyło na prawdę? Prawdopodobnie zaraz Strażnik odpowie na tamto pytanie w czasie gdy się ogląda.

<Jeszcze wrócę? Kiedy?>

Phanti

Zanim doszedłeś do Strażnika, zatrzymał Cię jakiś typek.

- Co ty robisz?! Idziesz do strażnika bez munduru?! Ogarnij się!

Yasahiro

Shinku Ankoku

Odetchnął z ulgą... Czyli strażnik jeszcze go nie zauważył. Wraca do swojej kwatery