Megaman Zero Game

Phanti

Brama wejściowa do obszaru Arkadii. Jest silnie ufortyfikowana. Znajduje się tu mnóstwo żołnierzy strzegących granic bazy.

inraeratus · Wysłany: Pon 23:36, 26 Mar 2012 Temat postu:

Deltar

Iiii.... nie ma jej! Ale jest lecący na niebie helikopter. Czyżby...?

Phanti · Wysłany: Wto 0:39, 27 Mar 2012 Temat postu:

A więc Deltar leci za helikopterem! Oczywiście uważając na pociski w jego kierunku!

inraeratus · Wysłany: Wto 22:24, 27 Mar 2012 Temat postu:

Deltar

Ludzie widzieli, że to Ty startujesz... nie strzelali, ale zaalarmowani Ci dalej to byli, a jakże... doleciałeś po jakimś czasie do helikoptera - szybko się oddalał. Podleciałeś... szyby przyciemnione. Nie widzisz za bardzo przez nie kto jest w środku. Co w takim wypadku?

Phanti · Wysłany: Wto 23:38, 27 Mar 2012 Temat postu:

Deltar pomachał i krzyknął.

- HEEEEEJ KAAATEEE!!!! - I...pokazał palcami znak minety: oralnego pobudzania damskiej waginy.

inraeratus · Wysłany: Czw 2:24, 29 Mar 2012 Temat postu:

Deltar

Wątpliwe, by Cię usłyszano. Wszak taki helikopter jest całkiem dźwiękoszczelny. A Twe gesty palcami... jakkolwiek niestosowne by tu były... raczej nie zostały zauważone i odebrane w oczekiwany przez Ciebie sposób... no, chyba, że wleciałeś prosto przed helikopter, w co trochę wątpię. Jakkolwiek bądź, Twoja obecność została dostrzeżona. I choć bynajmniej nie zatrzymali się, czy zwolnili, to drzwi od koptera otworzyły się i jakiś żołnierz zawołał:
-Hej, Ty, czerwony! Czego tu chcesz!?

Phanti · Wysłany: Pią 16:33, 30 Mar 2012 Temat postu:

- SZUKAM KATARZYNY! - Wrzasnął Deltar - Mam do niej sprawę!!

Jednocześnie zaczął znowu wspomagać się repulsorami u rąk w czasie lotu żeby zachować pełną stabilność

inraeratus

Deltar

Żołnierz odkrzyknął:
-A czego niby chcesz od Strażniczki!? Przecież jest..
Lecz ze środka dobiegł w trakcie jego przemowy znacznie donioślejszy głos:
-Ty się bawisz w moją sekretarkę, czy co!? SUŃ SIĘ! Potrafię jeszcze sama ROZMAWIAĆ.
I oto zamiast żołnierza, wypchniętego... nie, nie z helikoptera - jedynie w jego dalszą część, stanęła Ci przed oczami sylwetka Kath w jej starożytnym pancerzu.
-No dobra! To kim jesteś i czego ode mnie chcesz? - spytała Kath, na miłe przywitanie.

Phanti

- Deltar! - Zawołał... Deltar - Spec od rozpierduch, akcji na miano jackassa i totalny mistrz w wytwarzaniu ciężkiego i niesamowicie zabójczego uzbrojenia z powietrza!

Deltar leciał teraz bokiem. Zwiększył moc w repulsorach w nogach, za to ręce założył sobie na piersi.

- Do Ciebie nie mam specjalnego interesu. Nie jesteś w moim typie. Jednak szukam Luci. Chciałbym się z nim podzielić paroma doświadczeniami na temat uzbrojenia.

inraeratus

Deltar

-Ach tak? Szczerze powiedziawszy, nie słyszałam. Ale brzmi interesująco. -rzekła Kath, rozlokowywując się przy wejściu w miarę wygodnie. Mm... gdyby tak jeszcze nie paradowała cały czas w tej zbroi...
Jej słowa nie sprawiały wrażenia rzucanych na poważnie. Ale...
-Luca? -w tym momencie dopiero przypatrzyła Ci się nieco uważniej. Zaśmiała się. -A czemu miałabym Ci o nim powiedzieć, co, złociutki?
Zdawała się, że lekko się zgrywa. Mm... Strażnicy. Inaczej patrzą na innych, co by nie powiedzieć.

Phanti

Oczy Deltara zaświeciły się szaleńczo.

- Potrafisz dochować tajemnicy, prawda Katherine? - Zapytał radośnie - Jeśli tak.... to pokaże Ci coś dużego.

inraeratus

Deltar

-Byłabym zaskoczona, gdybyś zdołał pokazać mi coś na tyle dużego, by mnie... zaskoczyć. -odpowiedziała.

I lecicie...

Phanti

Deltar skupił się. Okej. Zamierza przerobić swoje ciało na jedną wielką broń. AAALE! Nie chce zużyć zbyt wiele energii i nie chce sobie ZBYT mocno rozbujać wahadła. Na razie...! Tak więc na chwilę obecną transformacja będzie głównie na pokaz. A uzbrojenie nie będzie zbyt silne. jeśli Kath będzie chciała pokazu, najwyżej dorobi się bebechy do którejś z giwer. Czyli na razie prosty Cosplay!

Tak więc.... Cosplayowe ogromne rakietnice na plecach. Minigun w jednej łapie. Działko laserowe w drugiej. Mini granatniki w klatce piersiowej. I żeby było fajnie, shotgunowo-podobna lufa wystająca z części maski która nagle otwarła się nieco jak szczęka w czaszce!

inraeratus

Deltar

Więc za cosplay.. ale mimo to, będący przeróbką prawie całego ciała dam Ci 3 albo 4.... mm. Wypadło, że 4. A więc:

Wahadełko: 0 >--> 4

Energią chyba nie masz co się przejmować w takim wypadku.

-Oooch. Ciekawe... -rzekła Kath, z nagłym ruchem ręki, zapewne służącym funkcji ekspresywnej... co do uczuć dotyczących w/w. -Ale widziałam lepsze... A powiedz mi jeszcze, czy potrafiłbyś z tego właściwie skorzystać? -spytała. Prowokuje Cię?

Phanti

Deltar z powrotem wrócił do swojej zwykłej formy.

- Pewnie. Ale to że pokazuję, to nie znaczy że rucham się na pierwszej randce. - Odrzekł radośnie.