Megaman Zero Game

Silvan · Gość

Daisuke Dellat

Idę na trybuny by obejrzeć walkę, która powinna się rozpocząć

azXcpl

AzXcpl od razu po przeczytaniu wszystkiego na tablicy podszedł do Axonna

- dobra wiem już co i z kim, ale kiedy?? i od jakiej kategorii zaczynają sie walki. Wiesz może ?? bo nawet nie powiedzieli tego...

Phanti

Axonn

- Nie wiem... Tak czy inaczej, to chyba nie my - Poszedl na trybuny i usiadl.

X

A obok Axonna pojawiła się Sara

-Ciekawe kto teraz będzie walczył...-Mrukneła

Phanti

- Nie wiem. - Odpowiedzial - Ale jestem w druzynie z Demollem w walkach teamowych. Bedzie ciekawie - Zmienil Rahkshi w maly sztylecik i zapial sobie przy pasie, zeby mogl wygodnie usiasc.

Silvan · Gość

Daisuke Dellat

Patrzę gdzie jest Axonn, jak go znajdę to wyciągam elfa

Idź do tego czarnego i powiem mu że twój mistrz czyli ja, chcę się z nim spotkać

Wtedy wypuszczam go do Axonna, a resztę elfów wyciągam by obejrzeli(Wszyscy to faceci) walkę

Ramroyd

Wszyscy

Arena opustoszała. Wszystki udali się do kwater lub na trybuny (gracze którzy nie odpisali udali się automatycznie na trybuny). Odezwał się głos z głośników. To znowu ten poseł...

-Wybaczcie zapomniałem o czymś wspomnieć. Każdy zawodnik ma w swojej kwaterze specjalną kartę. Dzięki niej może płacić specjalnimy punktami turniejowymi za różne wspomagacze bojowe. Oczywiście zapewniamy że wszystkie środki są bezpieczne i nie mają skutków ubocznych. Ale ich działanie dla zabawy jest wam nieznane i nie poznacie ich w inny sposób jak przez użycie. Smacznego!

Odkaszlnął.

-Zaczniemy od walk 1v1 w kategorii Świeża krew. Na arenę wzywamy Rio Greeda i Vincenta Bernadotto!

(Jeśli gracz nie pojawi się w określonym czasie lub oleje sprawę przegrywa walkowerem).

Alduron

Abaddon Reaper

-hmph.... no to czas na polowanko....
idę do kwatery, biorę tą kartę i siadam na trybunach, oglądając walkę

X

-Heh... chyba wezmę w tym udział... w sumie co mi tam...-I zniknęła

Ramroyd

Axonn

Podleciał do ciebie jakiś Elf. Powiedział:

-Mój mistrz, Daisuke Dellat, chciałby się z tobą widzieć.

Arxel

Vincent Bernadotto

- Już jest moja walka? Nie no super Powiedział ironicznie i wyszedł na arenę. Spojrzał na przeciwnika i ukłonił się. - Powodzenia Powiedział wyciągając karabinek.

Ramroyd

Vincent Bernadotto

Na arenie stał już Rio Greed (twarz w moim awatarze i chyba gdzieś jest KP). Odwzajemnił ukłon.

-Nawzajem.

Wydobył pistolety magnum. Chyba nie były to takie normalne pistolety.

-JESTEŚCIE GOTOWI? W TAKIM RAZIE... WALCZCIE!

Dobył się okrzyk i Rio już w Ciebie wymierzył.

Arxel

Vincent Bernadotto
Przez kilka sekund biegnie jak idiota w jego kierunku po czym skacze w bok i strzela w niego kilkoma krótkimi seriami ( po 3 pociski)

Ramroyd

Vincent Bernadotto

Rio zaczął strzelać. Ku twojemu niemiłemu zaskoczeniu miał załadowane pociski... wybuchające. Zanim skoczyłeś oberwałeś w lewe ramię. Zrobiło bum i masz teraz ładną dziurkę w nim. Ku jego zaskoczeniu zacząłeś w niego strzelać i trafiłeś go serią. Przed następnymi już uskakiwał. Z jednej serii jeszcze pocisk trafił go w nogę.

Arxel

( Damage plz? hp:?+1/28 )

Vincent Bernadotto

- Niezły jesteś Krzyknął i zmienił magazynek. Rzucił w przeciwnika prawie, że pustym i dalej prowadził ostrzał jednocześnie skracając dystans.